Miała być krótka przejażdżka, a wyszło inaczej

Sobota, 25 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Gdy zszedłem na dół z rowerem zadałem pytanie gdzie jadę aby było krótko tak na 1h?hmm... na lublin!no to w drogę. Dojeżdżam do wielkiego ronda no i dalej gdzie?hmm...cel: zalew w Nieliszu. Jadę sobie spokojnie pstrykam fotki, ciągle z górki.cel osiągnięty trzeba wracać. W brzuchu zaczyna pomału burczeć( nie będę jadł drugiego batona bo nie dojadę). i tak kręcę pod każde wzniesienie. Po drodze w jakiejś wsi chłopaczyna chciał się ze mną ścigać, ja na to nie będę w durno tracił energii.Jadę sobie spokojnie trzymając gostka w zasięgu wzroku. I co się stało? Chłopaczyna lekko spuchł po jakimś 1km.Dojechałem do mojego miasta uradowany,że zaraz coś zjem:D. Jeszcze aby wycisnąć z siebie resztkę energii postanowiłem mocniej depnąć na pedały. Na moim osiedlu jest długa prosta. Pociągnąłem do ok 40km/h. Zmachany z językiem na brodzie zajechałem pod blok.:D:D:D:D

WYSOKIE





KRZAK



NIELISZ









INNE



Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ichsi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]