Interesujący wypad
Sobota, 9 maja 2009
· Komentarze(0)
Po nauce do poniedziałkowej maturki wsiadłem na rower. Jazda w stronę Miejscowości Karp, skręt w prawo i cały czas przed siebie. Jadę przez Boży Dar, Cześniki i utknąłem na jakimś zadupiu. Z Każdej strony pole, brak cywilizacji.
Jadę w dół tego pustkowia i się pytam jakiejś kobieciny gdzie jestem,ona mi na to, że kolonia Cześniki dolne. No to jadę dalej w nieznane. Spotykam jakiegoś dziadka i się pytam: którędy na Zamość, a on mi, że mam jechać prosto i potem na krzyżówce skręcić w prawo. Wyjechałem na jakąś w końcu normalną drogę. Zrobiłem zdjęcie pomnikowi walczącym Cześnikach. Wyjechałem w tym samym miejscu, w którym wjechałem.
No to już prostą do Zamościa. Jakieś 3km od miasta patrze jedzie samochód a za nim kolarz:D. Jestem na rondzie do miasta patrze grupka dwóch kolarzy z Bełchatowa, więc się jeszcze do nich podłączam. Zaczynamy gadkę: Przyjechali na Puchar Polski. Pytają się gdzie jest bursa szkolna, ja na to, że nie wiem. No to żebym ich odtransportował na stare miasto,albo na Okrzei. Nie jeżdżąc wiele po mieście zadzwoniłem do taty z pytaniem gdzie jest ta ulica.Już wiem! Ja na przodzie i zaprowadziłem ich do ich hotelu. Podziękowaliśmy sobie za jazdę. JA wróciłem do domku szczęśliwy:D
CZEŚNIKI
KOLONIA CZEŚNIKI
Jadę w dół tego pustkowia i się pytam jakiejś kobieciny gdzie jestem,ona mi na to, że kolonia Cześniki dolne. No to jadę dalej w nieznane. Spotykam jakiegoś dziadka i się pytam: którędy na Zamość, a on mi, że mam jechać prosto i potem na krzyżówce skręcić w prawo. Wyjechałem na jakąś w końcu normalną drogę. Zrobiłem zdjęcie pomnikowi walczącym Cześnikach. Wyjechałem w tym samym miejscu, w którym wjechałem.
No to już prostą do Zamościa. Jakieś 3km od miasta patrze jedzie samochód a za nim kolarz:D. Jestem na rondzie do miasta patrze grupka dwóch kolarzy z Bełchatowa, więc się jeszcze do nich podłączam. Zaczynamy gadkę: Przyjechali na Puchar Polski. Pytają się gdzie jest bursa szkolna, ja na to, że nie wiem. No to żebym ich odtransportował na stare miasto,albo na Okrzei. Nie jeżdżąc wiele po mieście zadzwoniłem do taty z pytaniem gdzie jest ta ulica.Już wiem! Ja na przodzie i zaprowadziłem ich do ich hotelu. Podziękowaliśmy sobie za jazdę. JA wróciłem do domku szczęśliwy:D
CZEŚNIKI
KOLONIA CZEŚNIKI