wyjazd inny niż wszystkie :(

Wtorek, 2 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Trasa Standard: Zamość-Szczebrzeszyn

Jadąc w Wielączy nagle pod moje koła wpadł mały ptaszek. Hamowałem ale na nic się to nie zdało.Zatrzymałem rower,podszedłem do ptaka,wziąłem na ręce i patrzyłem jak próbuje się wzbić, ale znowu spadał na ziemię i tak kilka razy. Za każdym razem go podnosiłem,głaskałem,aż w końcu zamknął oczy. Smutno mi się zrobiło. Wziąłem chusteczkę, zawinąłem go, położyłem pomiędzy wysokie trawy.
Wg. filozofii Buddyjskiej każde stworzenie może być kolejnym wcieleniem jakiejś osoby.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa yluzl

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]