Odwiedzić rodziców w leśnej chatce
Niedziela, 9 sierpnia 2009
· Komentarze(0)
NA początku nie miałem pomysłu gdzie jechać,ale przypomniałem sobie, że rodzice pojechali do domku za krasnobrodem.Szybki telefon,że się pojawie u nich i było ok. Tata przyjechał by przewieźć rower przez 3 km piasku. i sam też spróbował jak to się jeździ na szosówce
Odpocząłem,
zjadłem zupę i rodzice namawiali mnie,żebym odpuścił jazdę dalszą, ale dla mnie 27km było za mało jak na trening.Znowu spakowany rower do samochodu i wypakowany już na asfalcie. Mała sesyjka przed jazdą
Jestem w drodze.Rodzice musieli wrócić na chwilę do domku bo wyłączyła mama przez przypadek lodówkę. Szybka rozgrzewka i jazda. Rodzice myśleli, że będę gdzieś, ale ja narzuciłem ostre tempo i zobaczyli mnie dopiero po jakiś 15km.
Dałem tatowi aparat by porobił zdjęcia w trasie
Moja wspinaczka na wzniesienie
Potem kolejna sesja już na prostej
Odpocząłem,
zjadłem zupę i rodzice namawiali mnie,żebym odpuścił jazdę dalszą, ale dla mnie 27km było za mało jak na trening.Znowu spakowany rower do samochodu i wypakowany już na asfalcie. Mała sesyjka przed jazdą
Jestem w drodze.Rodzice musieli wrócić na chwilę do domku bo wyłączyła mama przez przypadek lodówkę. Szybka rozgrzewka i jazda. Rodzice myśleli, że będę gdzieś, ale ja narzuciłem ostre tempo i zobaczyli mnie dopiero po jakiś 15km.
Dałem tatowi aparat by porobił zdjęcia w trasie
Moja wspinaczka na wzniesienie
Potem kolejna sesja już na prostej