Kolejny tysiąć na liczniku
Poniedziałek, 10 sierpnia 2009
· Komentarze(0)
2 dni pod rząd po górkach dały znaki we wczorajszej jeździe. Przez pierwsze 15 średnia 29,4 potem spadła bo wjechałem na dziury i na silny wiatr w twarz, ale i tak było dobrze bo średnia po 1h była ponad 27 km. Ok.15 km od domu już byłem zmęczony tzn moje nogi, ale nie poddałem się i dojechałem do domku. Najlepszy moment jak po długiej wspinaczce na dług i ostry podjazd spotkałem chłopaka małego, który mnie odwiózł jakieś 100m i oczywiście widząc jego radość, że mnie zobaczył zacząłem rozmowę. Pogadaliśmy przez chwilę i pojechałem by przejechać kolejną połowę, która mi została(30km)