23.04

Sobota, 23 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Zjadłem rano muesli i omleta i po godzinie ponad ruszyłem w trasę. Na początku nie wiedziałem gdzie jechać, ale stwierdziłem,że na lublin bo moja siostra przyjeżdża na święta. W starym Zamościu skręciłem na wierzbę a potem ciągle prosto i na wisłowiec. Porządny trening na podjazdach-trochę mnie wymęczył ale i tak uśmiech nie schodził mi z twarzy. Reszta trasy głównie po dziurach i płaska

wisłowiec © kkaplon1

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa erzep

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]